TAK WYGLĄDA ŻYCIE PRYWATNE PAPIEŻA LEONA XIV. SPORT, KSIĄŻKI I BLISKOŚĆ Z PRZYJACIÓŁMI

Kim jest nowy papież?

8 maja 2025 roku o godzinie 19:12 na balkonie Bazyliki Świętego Piotra pojawił się nowy papież. Został nim kardynał Robert Francis Prevost ze Stanów Zjednoczonych, który przyjął imię Leon XIV. To pierwszy Amerykanin w historii, który został wybrany na papieża. Od pierwszych chwil pontyfikatu widać, że mamy do czynienia z postacią wyjątkową — skromną, serdeczną i niezwykle otwartą.

W swoich pierwszych słowach jako papież powiedział: „Pokój niech będzie z wami wszystkimi. Najdrożsi bracia i siostry, to pierwsze pozdrowienie Chrystusa Zmartwychwstałego, który oddał życie za nasze grzechy. Chciałbym, żeby to pozdrowienie pokoju weszło do waszych serc, dotarło do waszych rodzin i całej ziemi”.

Słowa te zapisały się w historii, ale zaraz potem pojawiło się pytanie: kim prywatnie jest człowiek, który od teraz będzie przewodnikiem dla ponad miliarda katolików na świecie?

Skromny amator tenisa

Leon XIV, jeszcze jako kardynał Prevost, nie ukrywał, że ma swoje pasje. „Uważam się za amatorskiego tenisistę” — powiedział kilka lat temu w wywiadzie dla Zakonu Augustianów. Jak wspominał, przez lata posługi w Peru nie miał wielu okazji do gry, ale zawsze z radością wracał na kort. Tenis dla niego to nie tylko sport — to forma relaksu, refleksji i kontaktu z drugim człowiekiem.

Papież nie rywalizuje, nie walczy o wyniki. Liczy się sam ruch, rozmowa z partnerem, możliwość chwilowego oderwania się od obowiązków. Dziś, jako Głowa Kościoła Katolickiego, zapewne nie będzie mógł grać tak często, jak dawniej. Ale sama myśl o tym, że nowy papież znajduje przyjemność w czymś tak ludzkim, tak prostym jak sport, budzi sympatię i skraca dystans.

Miłośnik książek i spacerów

Leon XIV przyznaje, że kocha czytać. Jego biblioteka to połączenie duchowej klasyki, dzieł współczesnych filozofów i… powieści historycznych. W jednym z wywiadów zdradził, że szczególne miejsce na jego półkach zajmują książki Thomasa Mertona, Henri’ego Nouwena i C.S. Lewisa.

Czyta nie tylko dla wiedzy. „Czytanie pozwala mi być bliżej ludzi, zrozumieć ich lęki, marzenia, pytania. Papież musi być nie tylko pasterzem, ale i słuchaczem” — powiedział podczas jednej z konferencji w Peru.

Obok książek, ważną rolę w jego życiu odgrywają… spacery. Długie, niespieszne, najlepiej w miejscach, gdzie natura przypomina o swoim majestacie. „Lubię iść bez celu. Po prostu iść i myśleć. Czasem siadam na ławce i rozmawiam z przechodniami. Tam rodzi się prawdziwe spotkanie”.

Człowiek bliski ludziom

To, co wyróżnia Leona XIV, to jego bezpośredniość. Znajomi kardynała opowiadają, że jeszcze kilka miesięcy temu można było spotkać go w zwykłym markecie, robiącego zakupy, albo w kawiarni, gdzie rozmawiał z nieznajomymi o sprawach dnia codziennego.

„Nie nosił nigdy dystansu. Papież Franciszek mówił: pachnieć owcami. On pachniał ludźmi. Słuchał ich, rozmawiał, modlił się z nimi. Taki był i taki pozostanie” — mówi jego dawny współpracownik z Peru.

Nawet teraz, jako papież, nie chce rezygnować z tej bliskości. Podobno poprosił, by jego mieszkanie w Pałacu Apostolskim było skromne i funkcjonalne. Ma zamiar sam dzwonić do przyjaciół, odpisywać na listy, zachować możliwość codziennego kontaktu z życiem zwykłych ludzi.

Edukacja papieża: matematyka i duchowość

Nie wszyscy wiedzą, że nowy papież ma wykształcenie matematyczne. Ukończył Uniwersytet Villanova w Pensylwanii, uzyskując licencjat z matematyki. Później studiował teologię na Catholic Theological Union w Chicago. To nietypowe połączenie — ścisły umysł i głęboka duchowość.

Pytany, jak te dwa światy współistnieją, odpowiada z uśmiechem: „Bóg stworzył świat według zasad logiki. Matematyka uczy pokory. Uczy szukać odpowiedzi, które nie zawsze są widoczne od razu”.

To podejście widać w jego stylu zarządzania. Jako przełożony Augustianów, a potem biskup i kardynał, był znany z metodyczności, spokoju i otwartości na dialog. Słuchał. Analizował. Nie podejmował decyzji pochopnie.

Papież, który zna Amerykę i Amerykę Łacińską

Choć Leon XIV pochodzi z USA, wiele lat spędził w Peru jako misjonarz i przełożony prowincji zakonnej. Doskonale zna realia Ameryki Łacińskiej — jej biedę, duchowość, radość i dramaty. To doświadczenie sprawia, że ma unikalną perspektywę. Rozumie zarówno kulturę zachodu, jak i głos Południa.

Jest to o tyle istotne, że coraz większa część Kościoła katolickiego znajduje się poza Europą. Afryka, Azja, Ameryka Łacińska — to tam wiara rośnie, tam rozwijają się nowe powołania, tam toczy się codzienne życie wspólnot parafialnych.

Nowy papież wie, jak rozmawiać z tymi społecznościami. Nie z poziomu tronu, ale z poziomu ławki w kościele. Zna ich język, ich potrzeby i nadzieje.

Przyjaciele o Leonie XIV: „Po prostu Bob”

Choć teraz wszyscy mówi do niego „Ojcze Święty”, jego dawni przyjaciele wciąż mówią o nim z ciepłem i naturalnością. „Dla nas to zawsze był po prostu Bob. Skromny, słuchający, z dużym poczuciem humoru. Nikt nie robił tak dobrych tostów z masłem orzechowym jak on” — śmieje się jeden z jego współbraci zakonnych.

Znajomi wspominają jego miłość do muzyki latynoamerykańskiej, prostej kuchni i rozmów do północy. „Nigdy nie odmawiał, gdy trzeba było pomóc. Czy to przy przenoszeniu ławek, czy przy prowadzeniu spotkań modlitewnych”.

Te wspomnienia pokazują człowieka z krwi i kości. Bez dystansu. Bez maski. Człowieka, który dziś nosi białą sutannę, ale pozostał sobą.

Przyszłość pontyfikatu Leona XIV

Choć na razie znamy tylko pierwsze gesty i słowa nowego papieża, wiele wskazuje na to, że będzie to pontyfikat kontynuacji i otwartości. Leon XIV mówi o Kościele synodalnym, o współpracy, o pokoju i obecności przy cierpiących.

„Chcemy być Kościołem misyjnym, otwartym, jak ten plac. Kościołem bliskim, zawsze szukającym pokoju” — to jego słowa z pierwszego wystąpienia.

W czasach niepewności, podziałów i globalnych napięć, papież, który potrafi łączyć rozum i serce, modlitwę i dialog, sport i kontemplację, może być tym, czego świat naprawdę potrzebuje.

PAPIEŻ, KTÓRY KOCHA PODRÓŻE I SPOTKANIA Z INNYMI KULTURAMI

Leon XIV, zanim został papieżem, wiele lat spędził w różnych zakątkach świata – nie jako turysta, ale jako zakonnik, misjonarz, przełożony. Podróże nie były dla niego luksusem, lecz sposobem na głębsze zrozumienie drugiego człowieka. W Peru, gdzie spędził niemal dwie dekady, nauczył się hiszpańskiego, poznał realia życia ludzi ubogich, ale pełnych wiary, radości i gościnności.

Podróżując, zawsze unikał dystansu. Nie zatrzymywał się w hotelach, ale w domach zakonnych, rozmawiał z mieszkańcami, szukał lokalnych parafii, odwiedzał szpitale, szkoły, więzienia. Dziś, jako papież, podkreśla znaczenie „Kościoła w drodze” – nie zamkniętego w murach Watykanu, ale obecnego tam, gdzie toczy się prawdziwe życie.

Jego miłość do kultur i języków znajduje odzwierciedlenie w tym, że sam mówi biegle po angielsku, hiszpańsku i włosku, a zna także podstawy portugalskiego i francuskiego. To daje mu ogromną przewagę jako lidera światowego Kościoła – potrafi mówić do ludzi ich językiem, nie tylko dosłownie, ale i duchowo.

TECHNOLOGIA NIE JEST MU OBCĄ – PAPIEŻ ONLINE

Choć wiele osób wyobraża sobie papieża jako kogoś zanurzonego jedynie w liturgiach, dokumentach i ciszy klasztornej, Leon XIV nie boi się nowoczesności. Jako kardynał był aktywny w internecie – prowadził profile w mediach społecznościowych, publikował rozważania na YouTube w ramach augustiańskiego kanału duszpasterskiego, a nawet gościł w katolickich podcastach.

Z jednej strony, zachowuje ogromny szacunek dla sakralnego wymiaru liturgii i duchowości. Z drugiej, rozumie siłę współczesnej komunikacji. Wie, że młode pokolenia nie sięgają już po encykliki w papierze – ale są obecne w TikToku, na Instagramie czy YouTube. I właśnie tam Kościół też musi być.

Leon XIV uważa, że media społecznościowe, choć często krytykowane, mogą być narzędziem ewangelizacji i budowania wspólnoty. „Nie wystarczy mówić o miłości Bożej w homilii. Trzeba też umieć być jej świadkiem w komentarzu pod filmem, w wiadomości prywatnej, w transmisji live” – mówił jeszcze jako biskup.

PODEJŚCIE DO MŁODYCH – OTWARTOŚĆ, DIALOG, BRAK OCENIANIA

Nowy papież wielokrotnie powtarzał, że Kościół nie może tracić młodych ludzi tylko dlatego, że nie rozumie ich pytań. Zamiast dawać gotowe odpowiedzi, trzeba nauczyć się ich słuchać, towarzyszyć, wspierać w wątpliwościach, nie odtrącać.

Jeszcze jako prowincjał Augustianów w Ameryce Południowej, organizował spotkania młodzieżowe w stylu dialogu i pracy w małych grupach. – Chciałem, żeby każdy czuł się wysłuchany. Młodzi nie szukają Kościoła jako instytucji, ale jako relacji – mówił.

Podczas pierwszych dni pontyfikatu zapowiedział, że Światowe Dni Młodzieży będą miały jeszcze większe znaczenie, a Kościół musi wrócić do dialogu z młodymi – nie tylko w kontekście powołań, ale i ich problemów: samotności, depresji, uzależnień, kryzysu tożsamości. Zamiast mówić im, co mają robić – chce zapytać, czego potrzebują.

LEON XIV I BLISKOŚĆ Z UBOGIMI – WIARA TO CZYN, NIE HASŁO

Jednym z najbardziej widocznych elementów duchowości Leona XIV jest służba ubogim. Już jako zakonnik angażował się w pomoc humanitarną, odwiedzał więzienia, prowadził jadłodajnie i schroniska. Jako biskup i kardynał nie przestał – wręcz przeciwnie. Często sam wydawał posiłki, pomagał w rozładunku żywności, zbierał datki na schody kościelne, po których wchodzili bezdomni.

To nie było działanie PR-owe. Robił to z potrzeby serca. Gdy zapytano go kiedyś, jakiej homilii nigdy nie zapomni, odpowiedział: „Takiej, której nie wypowiedziałem. Gdy w niedzielę rano zamiast Mszy z ważnymi gośćmi poszedłem do noclegowni. Milczenie z człowiekiem, który stracił wszystko, było dla mnie Eucharystią”.

Dziś, jako papież, mówi wyraźnie: Kościół, który nie służy ubogim, jest tylko pustym gwarem. To zapowiedź, że jego pontyfikat nie będzie jedynie kontynuacją gestów Franciszka – będzie ich pogłębieniem. Nie chodzi już tylko o styl życia, ale o systemowe wspieranie ubogich i zmarginalizowanych na całym świecie.


Loading

Dodaj komentarz

POLSKA TUTAJ
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.