DINO POLSKA TRACI TYSIĄCE PRACOWNIKÓW. CO NAPRAWDĘ DZIEJE SIĘ ZA KULISAMI SIECI?

Nowe miejsca pracy rosną jak grzyby po deszczu, ale czy ktoś zostaje na dłużej?

Dino Polska to dziś jedna z najszybciej rozwijających się sieci handlowych w kraju. Tylko w 2024 roku firma stworzyła ponad 8 tysięcy nowych miejsc pracy. Na pierwszy rzut oka – ogromny sukces i świetne tempo rozwoju. Ale kiedy spojrzymy głębiej, pojawiają się niepokojące sygnały. W tym samym czasie niemal 11 tysięcy osób opuściło szeregi firmy, a rotacja pracowników sięgnęła poziomu, który budzi wiele pytań.

Pamiętam, jak moja kuzynka Marta rozpoczęła pracę w jednym z nowych sklepów Dino. Była pełna entuzjazmu i opowiadała, jak bardzo cieszy się z szansy na stabilne zatrudnienie. Niestety, po niespełna dwóch miesiącach wróciła do domu z wypowiedzeniem w ręku. Jak sama mówiła, praca przerosła jej oczekiwania – tempo, wymagania i stres były większe, niż sobie wyobrażała.

Naturalna selekcja czy problem strukturalny?

Sieć tłumaczy wysoką rotację „naturalną selekcją”. Według oficjalnych danych, większość osób, które odchodzą, nie przepracowała nawet trzech miesięcy. Dino twierdzi, że wiele osób po prostu nie odnajduje się w realiach pracy w sklepie spożywczym – szczególnie w warunkach dużego obciążenia fizycznego i konieczności przestrzegania rygorystycznych norm sanitarnych.

Jednak kiedy rozmawiam z ludźmi, którzy mieli okazję pracować w Dino, wyłania się nieco inny obraz. Opowiadają o napiętej atmosferze, niedoborach kadrowych i wymaganiach, które dla wielu są trudne do spełnienia na dłuższą metę. Z jednej strony stabilna umowa o pracę to ogromny atut, z drugiej – wysokie oczekiwania i brak realnego wsparcia dla nowicjuszy mogą skutecznie zniechęcić nawet najbardziej zmotywowanych.

Kto trafia do pracy w Dino i dlaczego nie wszyscy zostają?

Z raportu wynika, że większość pracowników Dino to kobiety, osoby w wieku od 30 do 50 lat oraz osoby z niepełnosprawnościami. Dla wielu jest to pierwsze poważne zatrudnienie lub powrót na rynek pracy po dłuższej przerwie. Niestety, często okazuje się, że rzeczywistość nie spełnia ich oczekiwań.

Znajomy z mojej okolicy, pan Andrzej, który podjął się pracy jako magazynier w jednym z centrów dystrybucyjnych Dino, wspominał, że fizyczne obciążenie było ogromne, a szkolenie niewystarczające. Po dwóch miesiącach zrezygnował, mówiąc, że wolałby mniej zarabiać, ale mieć spokojniejszą głowę.

Wysokie koszty zatrudnienia kontra stabilność kadry

W 2024 roku Dino wydało ponad 3,57 miliarda złotych na wynagrodzenia i świadczenia pracownicze – to niemal 800 milionów więcej niż rok wcześniej. W teorii to dobra wiadomość: wyższe płace i większe zatrudnienie. Jednak dynamika rozwoju firmy rodzi pytanie, czy uda się utrzymać stabilność kadry bez poprawy warunków pracy i systemów wsparcia dla nowych pracowników.

Kiedy rozmawiałem z moją sąsiadką, która przez kilka miesięcy pracowała jako kasjerka w Dino, zwróciła uwagę, że duży nacisk kładzie się na wyniki sprzedażowe i szybkość obsługi, często kosztem komfortu pracownika. Stres związany z presją wyników był dla niej jednym z głównych powodów odejścia.

Fotografia: shutterstock/FotoDax

Nowa oferta pracy sezonowej: sposób na załatanie braków?

W odpowiedzi na rosnące problemy z zatrudnieniem, Dino przygotowało ciekawą ofertę dla pracowników sezonowych. Firma proponuje nie tylko pracę, ale również darmowe zakwaterowanie w nadmorskich kurortach i premie za zaangażowanie. Na pierwszy rzut oka brzmi to jak marzenie – praca i wakacje w jednym. Ale jak zawsze, jest pewien haczyk: wymagania są wysokie, a tempo pracy w sezonie letnim – wręcz mordercze.

Warto pamiętać, że dla wielu młodych osób, które szukają tymczasowej pracy, taka oferta może być szansą na szybki zarobek i ciekawe doświadczenie. Jednak osoby szukające stabilizacji i spokojnego środowiska pracy powinny dobrze się zastanowić, zanim podpiszą umowę.

Czy Dino utrzyma tempo wzrostu mimo rosnącej rotacji?

Sieć nie zwalnia tempa – w planach są kolejne otwarcia sklepów i rozbudowa centrów logistycznych. Ale czy w świecie, gdzie dobre warunki pracy stają się coraz ważniejszym kryterium przy wyborze pracodawcy, sama stabilna umowa i atrakcyjna lokalizacja wystarczą?

Z mojej perspektywy kluczowe będzie nie tylko tworzenie nowych miejsc pracy, ale przede wszystkim inwestowanie w lepsze warunki, rozwój pracowników i realne wsparcie na starcie kariery. W przeciwnym razie, nawet najbardziej imponujące liczby zatrudnienia mogą szybko zamienić się w statystyki rozczarowania i odejść.

JAK WYGLĄDAJĄ PIERWSZE DNI W PRACY W DINO? OTO CO MÓWIĄ NOWI PRACOWNICY

Każda nowo zatrudniona osoba w Dino przechodzi szkolenie wprowadzające, które obejmuje podstawowe procedury, zasady bezpieczeństwa i standardy obsługi klienta. Jednak z relacji byłych pracowników wynika, że praktyka nie zawsze pokrywa się z teorią. Niektórzy skarżą się, że na wdrożenie mają niewiele czasu i już po kilku dniach pracy oczekuje się od nich pełnej samodzielności. Przeciążenie zadaniami i brak wystarczającej liczby pracowników na zmianie sprawiają, że nowicjusze często czują się zostawieni sami sobie. W takich warunkach łatwo o błędy, a stres narasta z dnia na dzień.

CO NAPRAWDĘ PRZYCIĄGA LUDZI DO PRACY W DINO?

Jednym z głównych magnesów przyciągających kandydatów do pracy w Dino jest fakt, że firma oferuje zatrudnienie na umowę o pracę już od pierwszego dnia. W czasach, gdy wiele firm stawia na umowy cywilnoprawne lub okresy próbne bez gwarancji zatrudnienia, taki model jest bardzo kuszący. Dodatkowo wielu pracowników docenia możliwość pracy blisko domu – Dino stawia swoje sklepy nawet w mniejszych miejscowościach, co zmniejsza konieczność codziennych dojazdów i pozwala lepiej godzić życie zawodowe z prywatnym. Stabilność zatrudnienia i benefity takie jak prywatna opieka zdrowotna, premie czy zniżki pracownicze także przyciągają kandydatów.

JAKIE WYMAGANIA MUSZĄ SPEŁNIĆ PRACOWNICY DINO?

Chociaż oferta pracy w Dino jest szeroko dostępna, wymagania wobec kandydatów są jasno określone. Pracownik musi być gotowy do pracy w systemie zmianowym, często także w weekendy. Liczy się nie tylko sprawność fizyczna – potrzebna jest również odporność na stres, umiejętność szybkiej obsługi klienta i dokładność w przestrzeganiu procedur. W praktyce oznacza to, że osoby o słabej kondycji fizycznej lub te, które nie radzą sobie z dużą presją, mogą szybko zniechęcić się do tej pracy. Jak mówi moja znajoma Ania, która pracowała w Dino przez pół roku – praca na kasie w godzinach szczytu potrafi dać w kość nawet najbardziej odpornym.

PRACA SEZONOWA W DINO: WIELKA SZANSA CZY PUŁAPKA?

Nowa kampania rekrutacyjna Dino na pracowników sezonowych wzbudziła ogromne zainteresowanie, zwłaszcza wśród studentów i młodych ludzi szukających pracy na wakacje. Oferowane darmowe zakwaterowanie i premie za wyniki brzmią bardzo atrakcyjnie. Jednak warto pamiętać, że sezon letni w nadmorskich miejscowościach oznacza ogromny ruch klientów, co przekłada się na intensywną pracę w wysokich temperaturach i częste nadgodziny. Pracownicy sezonowi muszą być przygotowani na to, że ich praca będzie wyjątkowo wymagająca fizycznie i psychicznie. Dla tych, którzy nie boją się wyzwań, może to być szansa na szybki zarobek i ciekawe doświadczenie zawodowe.

JAK WYGLĄDA SYSTEM PREMIOWY I MOTYWACYJNY W DINO?

Dino wprowadziło rozbudowany system premiowy, który ma zachęcić pracowników do większego zaangażowania. Premie mogą być przyznawane za wyniki sprzedaży, brak reklamacji klientów czy zaangażowanie w działania dodatkowe, jak np. przygotowanie ekspozycji promocyjnych. Pracownicy magazynów mają dodatkowe premie za wydajność i terminowe realizowanie zamówień. Jednak według niektórych byłych pracowników, system premiowy bywa nieprzewidywalny, a kryteria oceny są czasem niejasne. To sprawia, że motywacja może szybko słabnąć, jeśli premiowanie nie jest postrzegane jako sprawiedliwe i transparentne.

CO MOŻE PRZESĄDZIĆ O PRZYSZŁOŚCI DINO NA RYNKU PRACY?

Przyszłość Dino jako atrakcyjnego pracodawcy będzie zależeć nie tylko od liczby otwartych sklepów, ale także od umiejętności zatrzymania pracowników na dłużej. Długofalowo sukces na rynku pracy buduje się poprzez inwestowanie w rozwój kadry, tworzenie ścieżek awansu i dbanie o realne warunki pracy. Dino, chcąc utrzymać swoją pozycję lidera, będzie musiało odpowiedzieć na rosnące oczekiwania młodszych pokoleń, które coraz bardziej cenią nie tylko stabilność finansową, ale i atmosferę pracy, możliwości rozwoju oraz równowagę między pracą a życiem prywatnym.

Podsumowanie – Dino na rozdrożu: rozwój czy kryzys kadrowy?

Historia Dino pokazuje, że szybki rozwój to dopiero połowa sukcesu. Druga, równie ważna połowa to zatrzymanie ludzi na dłużej, stworzenie miejsca pracy, w którym chce się zostać na lata. Czy Dino to zrozumie i dostosuje swoją politykę kadrową? Przekonamy się już w najbliższych miesiącach.

A może Ty masz własne doświadczenia związane z pracą w Dino lub w podobnej sieci handlowej? Podziel się swoją historią w komentarzu – Twoja opinia może być bezcenna dla tych, którzy dopiero rozważają taką ścieżkę!

Dodaj komentarz

POLSKA TUTAJ
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.