L4 W 2025 ROKU Z WYŻSZĄ WYPŁATĄ! PRACOWNICY DOSTANĄ WIĘCEJ ZA CHOROBOWE

Chorobowe po nowemu – 2025 rok przynosi istotne zmiany

Rok 2025 przyniósł długo oczekiwane zmiany dla pracowników w Polsce. Od 1 stycznia obowiązuje nowa stawka płacy minimalnej, która wynosi 4666 zł brutto. To wzrost aż o 366 zł w porównaniu z drugą połową 2024 roku. Wraz z wyższym wynagrodzeniem zmieniły się także inne świadczenia powiązane z pensją, w tym zasiłek chorobowy, znany potocznie jako L4.

Dla wielu osób ta zmiana oznacza jedno: więcej pieniędzy na zwolnieniu lekarskim. A że Polacy coraz częściej korzystają z L4 – w 2024 roku wystawiono aż 27,4 mln takich zaświadczeń – informacja ta może zainteresować naprawdę sporą część społeczeństwa.

L4 – co to właściwie znaczy?

Zacznijmy od podstaw. Termin „L4” to skrót używany potocznie. Oficjalnie mówimy o e-ZLA, czyli elektronicznym zaświadczeniu lekarskim o czasowej niezdolności do pracy. Dokument ten wystawia lekarz, jeśli pracownik z powodu choroby, kontuzji lub innych problemów zdrowotnych nie może wykonywać swoich obowiązków służbowych.

Ale nie tylko choroba własna uprawnia do L4. Zwolnienie można też otrzymać na opie­kę nad chorym dzieckiem lub członkiem rodziny – w takim przypadku przysługuje zasiłek opiekuńczy. Wciąż jednak obowiązuje zasada, że zwolnienie dostaje się tylko wtedy, gdy opłacane są odpowiednie składki na ubezpieczenia społeczne i chorobowe.

Kto może skorzystać z L4?

Zasiłek chorobowy przysługuje każdemu pracownikowi zatrudnionemu na umowie o pracę – niezależnie od branży i stanowiska. W przypadku umowy zlecenia, sprawa jest nieco bardziej złożona – konieczne jest bowiem dobrowolne opłacanie składek chorobowych. Osoby prowadzące działalność gospodarczą także mogą korzystać z L4, ale muszą samodzielnie zadbać o zgłoszenie do odpowiedniego ubezpieczenia w ZUS.

Przykład? Pan Adam jest ochroniarzem i pracuje na umowę o pracę. Pewnego dnia zachorował na grypę i trafił do lekarza. Dostał 7 dni zwolnienia i zgłosił to pracodawcy. Przez pierwsze 33 dni jego nieobecności wynagrodzenie pokrywa firma, a potem – jeśli choroba się przedłuży – płaci ZUS.

Chorobowe rośnie wraz z pensją minimalną

Zgodnie z przepisami, wysokość zasiłku chorobowego oblicza się jako 80% podstawy wymiaru wynagrodzenia, a w niektórych przypadkach – aż 100% podstawy. Co to oznacza w praktyce?

W 2025 roku minimalna pensja wynosi 4666 zł brutto, a po odliczeniu składek na ZUS (13,71%) zostaje ok. 4026,30 zł. To właśnie ta kwota jest podstawą do obliczenia dziennej stawki chorobowego. Przekłada się to na dzienną wypłatę z ZUS w wysokości ok. 134,21 zł.

Wcześniej – w 2024 roku – stawka ta była niższa, bo wynagrodzenie minimalne wynosiło 4300 zł. Zmiana oznacza więc realną podwyżkę dla wszystkich osób chorujących i korzystających z L4.

Kiedy przysługuje 100% chorobowego?

Zasiłek w pełnej wysokości, czyli 100% podstawy wynagrodzenia, należy się tylko w ściśle określonych sytuacjach. Są to:

  • choroba w trakcie ciąży

  • wypadek w drodze do pracy lub z pracy

  • konieczność oddania tkanek, komórek lub narządów

  • badania i zabiegi związane z byciem dawcą

W pozostałych przypadkach obowiązuje stawka 80%, co nadal przy nowej podstawie daje więcej niż wcześniej. Dla pracowników zarabiających najniższą krajową to kilkaset złotych więcej miesięcznie, co w przypadku dłuższego zwolnienia może mieć duże znaczenie.

Statystyki: Polacy korzystają z L4 coraz częściej

Z danych ZUS wynika, że w samym 2024 roku wystawiono ponad 27 milionów zwolnień lekarskich, a łączna liczba dni spędzonych przez Polaków na L4 przekroczyła 250 milionów. To ogromna liczba, która pokazuje, że temat chorobowego dotyczy praktycznie każdej rodziny w Polsce.

Najczęstszymi przyczynami zwolnień były:

  • choroby układu ruchu (kręgosłup, stawy)

  • infekcje dróg oddechowych (grypa, angina, COVID-19)

  • problemy psychiczne i emocjonalne (depresja, wypalenie zawodowe)

Coraz więcej pojawia się też zwolnień z tzw. kodem C (uzależnienia) i kodem F (ciąża, poród, połóg), co pokazuje, jak bardzo zróżnicowane są przyczyny absencji.

Przykład z życia: ile można dostać na L4?

Wyobraźmy sobie panią Martę, która pracuje w sklepie odzieżowym i zarabia pensję minimalną – 4666 zł brutto. W styczniu 2025 roku zachorowała na zapalenie oskrzeli i dostała 14 dni zwolnienia.

Zgodnie z przepisami:

  • przez pierwsze 14 dni płaci jej pracodawca

  • dzienna stawka chorobowego wynosi 80% z 134,21 zł, czyli ok. 107,37 zł

  • za 14 dni dostaje 1503,18 zł netto

Gdyby ta sama sytuacja wydarzyła się rok wcześniej, dostałaby mniej – bo przy niższej podstawie, dzienna stawka wynosiła ok. 123 zł, a wypłata netto za dwa tygodnie wynosiła niecałe 1350 zł.

Widać więc, że nawet przy krótkim L4 podwyżka pensji minimalnej przekłada się realnie na więcej pieniędzy w portfelu.

L4 a obowiązki pracodawcy i ZUS

Warto wiedzieć, że przez pierwsze 33 dni niezdolności do pracy (lub 14 dni w przypadku osób po 50. roku życia) wynagrodzenie chorobowe wypłaca pracodawca. Dopiero od 34. dnia obowiązek przechodzi na ZUS.

Dla firm oznacza to wyższe koszty – bo wraz ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia, rośnie też ich udział w wypłacie za L4. Ale dla pracowników to oznacza więcej bezpieczeństwa finansowego w trudnych chwilach.

Co warto wiedzieć o nowych przepisach?

Choć podstawa wymiaru chorobowego rośnie automatycznie wraz z minimalnym wynagrodzeniem, wiele osób nadal nie wie, ile dokładnie im się należy. Warto zatem zapamiętać:

  • Zasiłek chorobowy to nie pensja 1:1, ale 80% podstawy

  • W przypadku ciąży lub wypadku – należy się 100%

  • L4 przysługuje tylko, jeśli opłacane są składki chorobowe

  • ZUS przejmuje wypłatę po 33 dniach nieobecności

Czy opłaca się iść na L4?

To pytanie zadaje sobie wielu pracowników, zwłaszcza ci, którzy boją się stracić premię, podpaść szefowi lub po prostu „nie wypada”. Prawda jest taka, że chorowanie w pracy nikomu nie służy – ani pracownikowi, ani firmie.

Z nowymi zasadami, wyższa wypłata za L4 oznacza, że decyzja o odpoczynku i leczeniu nie wiąże się już z tak dużą stratą finansową, jak kiedyś. To bardzo dobra wiadomość – zwłaszcza dla młodych rodziców, pracowników fizycznych i osób zmagających się z przewlekłymi chorobami.

L4 DLA RODZICÓW – CO SIĘ NALEŻY, GDY DZIECKO ZACHORUJE?

Rodzice w Polsce bardzo często korzystają z L4 nie tyle dla siebie, co dla swoich dzieci. Mało które dziecko przechodzi przez rok szkolny bez infekcji – przeziębienie, grypa, angina czy zapalenie ucha to norma. A skoro maluch choruje, ktoś musi z nim zostać w domu.

I tu właśnie pojawia się zasiłek opiekuńczy, który również mieści się w pojęciu „L4”. Przysługuje on rodzicom lub opiekunom prawnym, którzy muszą osobiście sprawować opiekę nad chorym dzieckiem do 14. roku życia. I uwaga – nie trzeba być kobietą, żeby dostać taki zasiłek. Równie dobrze ojciec dziecka może zgłosić niezdolność do pracy z tego powodu.

W przypadku dzieci powyżej 14. roku życia, zasiłek przysługuje tylko w sytuacjach wyjątkowych – np. jeśli dziecko ma niepełnosprawność lub przebywa w szpitalu po operacji. A co z dorosłymi członkami rodziny? Jeśli ktoś opiekuje się np. leżącą mamą lub dziadkiem po udarze – również może skorzystać z L4 opiekuńczego, pod warunkiem, że nikt inny nie może sprawować nad nimi opieki.

Wysokość zasiłku opiekuńczego to – podobnie jak zwykłe chorobowe – 80% podstawy wynagrodzenia. W 2025 roku, przy minimalnej pensji, daje to około 134 zł brutto dziennie. Przy dwutygodniowym zwolnieniu to już pokaźna suma, która realnie ratuje domowy budżet.

Warto wiedzieć, że łączny limit dni na opiekę nad dzieckiem wynosi 60 dni w roku kalendarzowym, a na opiekę nad innymi członkami rodziny – 14 dni rocznie. To dobre rozwiązanie, które chroni pracowników przed utratą dochodu w kryzysowych momentach rodzinnych.

L4 A UBEZPIECZENIE CHOROBOWE – CO MUSISZ WIEDZIEĆ, BY NIE ZOSTAĆ Z NICZYM?

Wielu Polaków żyje w przekonaniu, że skoro pracują – to na pewno dostaną L4, gdy zachorują. Niestety, rzeczywistość bywa bardziej skomplikowana. Nie każda forma zatrudnienia automatycznie daje prawo do zasiłku chorobowego, co bywa bolesnym zaskoczeniem, zwłaszcza w czasie nagłej choroby.

Podstawowy warunek to opłacanie składki chorobowej – to ona daje prawo do wypłaty świadczeń z ZUS. Pracownicy na umowie o pracę nie muszą się tym przejmować – składki są obowiązkowe i odprowadzane automatycznie przez pracodawcę. Ale już osoby pracujące na umowie zlecenia lub prowadzące własną działalność gospodarczą – muszą samodzielnie zgłosić się do ubezpieczenia chorobowego.

Przykład? Pani Natalia jest graficzką i prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą. Przez kilka lat nie opłacała składki chorobowej, by „zaoszczędzić”. Gdy trafiła do szpitala z zapaleniem wyrostka, nie dostała ani grosza. Dlaczego? Bo nie miała prawa do świadczenia. Dopiero później zaczęła regularnie opłacać chorobowe i dziś wie, że to obowiązkowe zabezpieczenie, a nie „zbędny koszt”.

Składka chorobowa dla przedsiębiorcy w 2025 roku to około 120 zł miesięcznie. W skali roku to niewielka suma w porównaniu do tego, co można stracić, gdy przydarzy się dłuższa choroba. Dlatego każdy, kto pracuje w niestandardowej formie, powinien sprawdzić swoje ubezpieczenia w ZUS i w razie potrzeby zgłosić się do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego.

L4 A EMERYTURA – CZY CZĘSTE ZWOLNIENIA MAJĄ WPŁYW NA TWOJĄ PRZYSZŁOŚĆ?

To pytanie zadaje sobie wiele osób: czy częste L4 obniża emeryturę? Odpowiedź brzmi: i tak, i nie – wszystko zależy od długości i częstotliwości absencji. Przede wszystkim warto wiedzieć, że zasiłek chorobowy nie jest wliczany do składek emerytalnych w pełnej wysokości, co oznacza, że przy bardzo częstych lub długich zwolnieniach lekarskich, składki na emeryturę mogą być niższe.

Gdy jesteśmy na L4 i przez pierwsze 33 dni wypłatę pokrywa pracodawca, składki są nadal odprowadzane. Ale po przejściu na wypłatę z ZUS, składka emerytalna jest naliczana tylko od części tej kwoty, co z czasem może wpływać na wysokość przyszłego świadczenia.

To dlatego osoby, które regularnie przez wiele miesięcy są na zwolnieniu, mogą zauważyć niższą podstawę emerytalnąniż te, które pracowały ciągiem. Oczywiście, nie chodzi o to, by pracować „za wszelką cenę”, ale warto mieć świadomość, że L4 – mimo że jest niezbędne w chorobie – wpływa na cały system emerytalny.

Ciekawym przypadkiem jest historia pani Krystyny z Torunia, która przez 20 lat nie wzięła ani jednego dnia L4. Po przejściu na emeryturę ZUS wyliczył jej świadczenie wyższe niż średnia krajowa. Oczywiście nie każdemu uda się przepracować tyle lat bez zwolnienia, ale warto wiedzieć, że każda decyzja ma swoje konsekwencje – także długofalowe.

Jeśli więc jesteś młodym pracownikiem i często korzystasz z L4 – miej to z tyłu głowy. A jeśli jesteś już blisko emerytury – monitoruj swoje składki i korzystaj z kalkulatorów ZUS, by sprawdzić, jak absencje wpłyną na Twoją przyszłość finansową.

Podsumowanie: więcej pieniędzy, więcej świadomości

Nowe zasady L4 w 2025 roku to krok w stronę większego wsparcia dla pracowników. Choć zmiany wynikają przede wszystkim z podwyżki płacy minimalnej, mają realne przełożenie na codzienne życie – zwłaszcza w czasie choroby, gdy liczy się każdy grosz.

Jeśli pracujesz, opłacasz składki i zachorujesz – masz prawo do świadczeń. Teraz będą one po prostu trochę wyższe, bardziej godne i dopasowane do aktualnych kosztów życia.

A ty? Kiedy ostatnio byłeś na L4? Czy wiesz, ile dokładnie Ci się należy? Sprawdź swoją umowę, przelicz stawkę, a przede wszystkim – dbaj o zdrowie, bo żadne pieniądze go nie zastąpią.

1 komentarz do “L4 W 2025 ROKU Z WYŻSZĄ WYPŁATĄ! PRACOWNICY DOSTANĄ WIĘCEJ ZA CHOROBOWE”

Skomentuj Tamara Anuluj pisanie odpowiedzi

POLSKA TUTAJ
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.